Buty dla tych, którzy chcą wejść wyżej – wysokogórskie i imponujące modele. Całkiem ich sporo, sporo też kosztują, dobrze by było wybrać więc jeden model i to taki, który zda egzamin (czyli w przypadku gór wysokich – przetrwanie). Które wziąć latem w Alpy? W których wybrać się na sześciotysięcznik? A co z Tatrami zimą? Jakie buty alpinistyczne sprawdzą się nie tylko w Alpach? No i co z rakami? Sprawdź!

Góry wysokie – czyli jakie?

“Buty wysokogórskie” to kategoria szeroka i bardzo niejednorodna, bo też i hasło “góry wysokie” może oznaczać wiele. Kluczem jest wysokość pasma, ale nie należy też zapominać o trudności i klimacie, w jakim pasmo leży. Polskie Tatry nie należą do wysokich, jednak zimą potrafią pokazać swój charakter. Alpy są zdecydowanie wyższe, często jednak ich miłośnicy pozostają w dolinach i wcale nie atakują wyższych szczytów. Nie można również stawiać na równi warunków, jakie oferują zdobywcom Kilimandżaro i Denali, choć dzielą je zaledwie 243 metry. I to wszystko warunkuje wybór butów wysokogórskich!

Na jakie cechy butów wysokogórskich musisz zwrócić uwagę?

Sztywność podeszwy – zweryfikuj na żywo, nie w internecie!

W tym wypadku nie ma już opcji lubię-nie lubię. Ze względu na konieczność korzystania z raków buty wysokogórskie muszą być sztywne. To nie musi jednak oznaczać od razu modelu bardzo zaawansowanego, kompatybilnego z automatami lub półautomatami! Jeśli na myśli masz tak naprawdę sporadyczne wypady zimą w Tatry lub – owszem – Alpy, ale ich niższe partie, przetestuj modele takie jak np. Asolo Shiraz czy Scarpa R-evolution Active. Sztywne, poradzą sobie z rakami, ale nie oznaczają wcale wydawania ponad 1000 zł.

Plusem takiego wyboru będzie też elastyczność w kwestii termiki. Nie są to buty ocieplane, sprawdzą się więc wiosną w Tatrach czy nawet Bieszczadach (o ile ktoś lubi sztywniejsze podeszwy), a przy grubej, dobrej skarpecie nadadzą się także na lżejsze zimowe wypady w nasze polskie góry.

Na czym jednak polega problem? Nie każdy opis buta w sklepie internetowym powie Ci, jak bardzo sztywny jest but. Tym bardziej zdjęcie. Dlatego niezwykle ważne jest przymierzenie buta przed zakupem i zgięcie obciążonej stopy. Tym bardziej, że wiele zależy od jej rozmiaru i… wagi właściciela. Panowie o masie 100 kg i rozmiarze buta 48 zrobią z podeszwą rzeczy, o jakie filigranowa kobieta z rozmiarem 39 nawet by jej nie podejrzewała.

Buty wysokogórskie i raki – dobrana para!

Wiele zależy od tego, czy masz już raki, czy dopiero będziesz się za nimi rozglądać. Na ogół modele bardziej zaawansowane, o grubszej skórze i znacznie wyższym otoku przystosowane są już do raków półautomatycznych i automatycznych. W tym przypadku zarówno raki jak i buty przygotowane są do surowego traktowania. Elementy wspinaczki w rakach automatycznych oznaczają, że to śródpodeszwa bierze na siebie całą siłę uderzenia, nie zaś cholewka z Twoją stopą wewnątrz.

A co, jeśli jeszcze nie masz automatów i tak naprawdę dopiero sprawdzasz, czy wysokie góry są dla Ciebie? Mniej zaawansowane modele sztywnych butów pasujących do raków koszykowych będą opcją wystarczającą i bardziej ekonomiczną. Do wersji specjalistycznych (i raków, i butów) możesz przejść trochę później, gdy apetyt i zdobywane wysokości wzrosną. Jeśli masz ochotę na więcej informacji w temacie raków, zapraszamy do tekstu “Raki i czekan – jak wybrać?”.

Izolacja termiczna i możliwości termoregulacji

Im wyżej, tym chłodniej – to akurat bardzo stała zależność, na którą należy się przygotować. I mieć też na uwadze, że nie zawsze będziesz w ruchu. Przestoje, momenty asekurowania partnera itp. pokażą, że od buta wysokogórskiego musisz oczekiwać też ochrony przed mrozem. Tutaj swoją rolę pełni naprawdę gruba skóra (o grubości nawet ponad 3 mm) oraz skarpeta. Co istotne – w takim bucie musisz mieć trochę luzu. Każdy kontakt stopy z cholewką oznacza utratę ciepła!

Co oprócz skóry i skarpety? Wybrane modele posiadają dodatkową izolację, np. Primaloft® (Scarpa Phantom Tech) czy technologię GORE-TEX® Insulated (Zamberlan Expert Pro GTX). Po drugiej stronie barykady stoją buty dla osób, które liczą na dynamiczny trekking w niższych partiach gór – trudnych technicznie, ale bardziej łaskawych pogodowo. Tutaj sprawdzą się rozwiązania zastosowane np. w lżejszych i sprawnie oddychających Scarpa Ribelle Tech.

Mimo naszpikowania technologiami i coraz to nowych konstrukcji nie powstały jeszcze buty, które równie dobrze sprawdziłyby się na wysokości 400 i 5 000 m. Dlatego też pierwsze etapy wspinaczki – niezależnie od jakości Twoich wysokogórskich butów – dobrze jest odbyć w modelu lżejszym, na pewno nieocieplanym. W tej roli dobrze sprawdzają się niskie, sztywne podejściówki, np. Salewa MTN Trainer czy Scarpa Zodiac. Pozwoli to uniknąć ewentualnych odparzeń i nadmiernego opuchnięcia stóp, które na dalszym etapie wyprawy mogłoby mocno pokrzyżować plany!

Elementy cholewki – nie tylko “gdzie”, ale też “jak” będziesz używać butów

Znak charakterystyczny butów alpinistycznych to na pewno gruby, gumowy otok. Im wyższy, tym większa szansa na ochronę skóry przed krawędziami skał, lodu oraz przed rakami. Zupełnie nowe elementy pojawiają się w przypadku modeli najbardziej zaawansowanych, wyposażonych w dodatkowy botek (modele najbardziej zaawansowane są dostępne w naszym sklepie na zamówienie). Są też buty takie jak G5 La Sportivy czy Phantom Tech Scarpy – z zewnątrz bardzo minimalistyczne, co redukuje ryzyko zahaczenia rakami o jakikolwiek element. Wyglądają na rarytasy zarezerwowane na najwyższe szczyty? Wiedz, że to częsty wybór TOPRowców na zimę!

Różne góry, różne plany, różne buty – jakie buty alpinistyczne pasują do “Twoich” gór?

Trudno zliczyć możliwe kombinacje, przedstawimy jednak kilka najpopularniejszych schematów i modele butów, które będą do nich adekwatne:

Alpy latem

Nie od razu wyjmiesz z plecaka raki, nie od razu też docenisz Twoje nowe, profesjonalne buty wysokogórskie. Pierwsze etapy szlaków wiją się przez teren przyjemny, latem – wręcz wakacyjnie przyjemny! Wystarczy Ci pewnie krótki rękawek, nic więc dziwnego, że sporo osób zakłada niskie i sztywne buty podejściowe i dopiero wyżej zmienia je na model docelowy.
Jakie buty?
Jeśli chcesz po prostu wejść na najwyższy szczyt Europy i na tym zakończyć przygodę zarówno z Alpami, jak i w ogóle trasami wysokogórskimi, pomyśl o czymś sztywnym, co nie obciąży zanadto Twojego portfela, np. Scarpa R-evo(lution) Active.
Wiesz, że to dopiero początek i już masz ochotę na więcej? W planach także Kazbek czy Elbrus? Śmiało zainwestuj w buty przystosowane do półautomatów, w buty, które pozostawisz jedynie na tego typu wyjazdy, a na wiosenne Karkonosze zarezerwujesz sobie inny, lżejszy model. Wybór jest duży, od Asolo Elbrus po Meindl Jorasse.
Alpy są piękne nie tylko oglądane od góry? Jeśli uwielbiasz alpejskie doliny, a szczyty wolisz obserwować z pewnej perspektywy, pomyśl o butach lżejszych i lepiej oddychających, ale nadal sztywnych, jak Scarpa Ribelle Tech czy wspomniane już R-evo(lution) Active.
Gdzie wejdziesz?
To, co sprawdzi się latem na wysokich szczytach, możesz z powodzeniem zabrać na wyjazdy w zimowe Tatry. Wymienione wyżej modele są też pozbawione warstwy termicznej, sprawdzą się więc także w okresie wiosenno-jesiennym na trudniejszych szlakach.
Uwaga!
To Mont Blanc nosi miano Dachu Europy, ale pamiętaj, że są góry niższe i… trudniejsze. Przykładowo Matterhorn nie lubi kompromisów, rzadko wybacza też błędy. Nie jest górą na “ten jeden raz” w butach “prawie” wysokogórskich.

Tatry, Pireneje zimą

Zimą góry wymagają więcej – także od butów. Potrzebna będzie nie tylko sztywna podeszwa, ale też świetna izolacja termiczna. Tatry kojarzą się swojsko, w wakacje widujesz tam przecież całe rodziny, jednak zimą, przy odpowiednim wietrze, temperatura może spaść nawet do -30⁰, i to w dzień. Ma to niesamowity wpływ na jakość trekkingu jak i na samą strukturę terenu. Im mniej znasz dane pasmo w odsłonie letniej, tym większa szansa na zaskoczenie zimą!
Jakie buty?
Nie twierdzimy, że na sylwestrowy wyjazd w Tatry musisz zaopatrzyć się w profesjonalne buty wysokogórskie, wyposażone w ocieplinę i kompatybilne z automatami. Przy sporadycznych wyjazdach zimą warto rozejrzeć się za butami sztywnymi i z pełnej skóry. Na przykład Asolo Greenwood poradzą sobie na Kasprowym, a jesienią, wiosną i w mniej upalne letnie dni posłużą Ci wyśmienicie!
Jeśli jednak góry takie jak Pireneje czy Tatry mają dla Ciebie sens tylko zimą i kumulujesz na nią cały swój urlop, dużo komfortu i spokoju dadzą Ci buty typowo wysokogórskie. Nie – coś takiego jak G5 od La Sportivy nie będzie przesadą!
Uwaga!
Tatry mają co nieco w zanadrzu. Raczki to nie raki, a Grześ to nie Mnich – nie tylko siły, ale też sprzęt mierz na zamiary!

Wielotysięczniki – gra o naprawdę wysoką stawkę

Im wyższe progi, tym mniej sensu mają uniwersalne rozwiązania. Modele specjalistyczne, jak Phantom od Scarpy, wyposażone zostały w pewne wartości – 6000, 8000 – które wyraźnie mówią, w jakie warunki przystosowano dany but. Jest to kwestia głównie ilości ociepliny czy wysokości cholewki. Przy wysokości 6 000 metrów i wyżej trudno już o kompromisy. Tego typu modele powinny być dopasowane perfekcyjnie. Jeżeli nie masz więc pewności co do swojego typu, sprowadzimy dla Ciebie inny – w tym wypadku chodzi już nie tyle o komfort, co o przeżycie!